Podczas jednego z wczorajszych programów na żywo doszło do nieoczekowanego i zabawnego incydentu. Gdy prowadzący prowadził poważną rozmowę z gościem, w studiu rozległa się dobrze znana, radosna melodia z popularnej kreskówki dla dzieci. Dźwięk pochodził z telefonu komórkowego jednego z członków ekipy technicznej.
Reklama
Na sali na moment zapadła konsternacja, która momentalnie przerodziła się w wybuch głośnego śmiechu. Kamery błyskawicznie skierowały się na operatora, który z purpurową twarzą starał się jak najszybciej wyciszyć urządzenie. Jego wyraźne zażenowanie, podsycane przez wciąż rozbrzmiewającą wesołą piosenkę, jeszcze bardziej rozbawiło publiczność.
Prowadzący, zachowując profesjonalizm, po chwili dołączył do śmiechu. „Widzę, że ktoś tutaj ma doskonały gust muzyczny!” – żartobliwie skomentował, rozładowując resztki napięcia. Gość programu, początkowo zaskoczony, również uśmiechnął się życzliwie.
Ta spontaniczna chwila natychmiast podbiła serca widzów w internecie. Internauci chwalili prowadzącego za klasę i szybką reakcję, a nieświadomy sprawca całego zamieszania na krótko stał się bohaterem memów. Incydent przypomniał wszystkim, że telewizja na żyvo zawsze może przynieść niespodzianki, a śmiech jest uniwersalnym językiem, który potrafi połączyć wszystkich.